poniedziałek, 26 października 2015

Pasożyty - jak się pozbyć, jak zapobiegać?

Czy czasem, drogi rodzicu, patrzysz na swoje dziecko i zastanawiasz się, czy to aby twoje dziecko, czy pragnąłeś, by tak się zachowywało...a może zgrzyta w nocy zębami?
Musisz wiedzieć, że jedną z przyczyn nadpobudliwości, a nawet agresji, są pasożyty.
Po sezonie letnim warto przeprowadzić ogólne rodzinne odrobaczanie.
Jeśli myślisz, szanowny czytelniku, że ciebie to nie dotyczy, że również twoje dziecko absolutnie nie ma pasożytów - tzw. robaków (owsików, glist czy tasiemca), to jesteś w błędzie. Warto, abyś przeanalizował, jakie produkty przeważają w waszej diecie. Miej świadomość, że w 100% nie jesteś w stanie kontrolować mycia rąk, a jeśli macie w domu pupila (psa, kota itp.), to z pewnością odrobaczanie jest zabiegiem niezbędnym.
Oczywiście najprościej pójść do apteki i poprosić o preparat. Jednak farmakologiczne środki są moim zdaniem ostatnie na liście, ponieważ stworzone w laboratorium, złożone z syntetycznych związków chemicznych nie do końca są właściwe dla naszego organizmu, a szczególnie młodego organizmu. Tu nasuwa mi się powiedzenie: na jedno pomoże - na drugie zaszkodzi. Lepiej podziałać metodami domowymi - starymi sprawdzonymi sposobami naszych babć i prababć.Te domowe sposoby eliminują tzw. robaki, a jednocześnie wspomagają cały organizm, np. jego układ odpornościowy.
Z czym na pasożyty?

Para-farm, preparat oparty na ziołach m.in. piołun, tymianek, liść szałwii, koper włoski, itd. dostępny w dobrych aptekach. Trzeba wiedzieć, czego się chce. Czasem sprzedawca (tzw. Pani Magister) robi duże oczy, jakby nazwę Para- farm słyszała pierwszy raz w życiu (dawkowanie na ulotce).
Oregasept- to sprawdzony, bardzo dobry preparat dostępny w sklepach zielarskich i dobrych aptekach. Wyciąg z oregano wspiera eliminację pasożytów oraz idealnie wzmacnia organizm podczas infekcji. (Podawać około 10-14dni lub przy infekcji - dawkowanie na ulotce).
Pestki dyni mocno rozdrobnione podane na czczo (jedna łyżka), ale to nie koniec. Aby porażone działaniem dyni, niechciane towarzystwo mogło opuścić nasz organizm, po trzech godzinach należy podać 1-2 łyżeczki oleju rycynowego (u bardzo małych dzieci zastępczo działa oliwa z oliwek). Ponieważ pasożyty mają swoje cykle rozwojowe zabieg ten należy powtórzyć po upływie 2-3 dni.
Zakwas buraczany (wspomniany wcześniej - ORANŻADKA NA JESIEŃ I ZIMĘ jest jednym z tych wspaniałych domowych specyfików, który działa szeroko na organizm i właśnie eliminuje pasożyty.
Sok z kiszonej kapusty oraz sama kiszona kapusta są niezwykle dobroczynne dla naszego organizmu.
Woda z kiszonych ogórków i oczywiści kiszone ogórki do kromeczki czy w obiadowej przystawce - rewelacja!
W czasie kuracji warto pamiętać o ograniczeniu słodyczy, cukru, oraz soków (słodzonych syropem glukozowo-fruktozowym, aspartamem i paroma innymi - dziwnymi, a szkodliwymi substancjami). Piszę "ograniczyć", ale tak naprawdę powinienem napisać "odstawić zupełnie".
Krzyk?! JAK TO?! 
Zawsze chcemy dać swoim dzieciom najlepsze rzeczy i... tu często popełniamy błąd w rozumowaniu:
NAJLEPSZE, bo egzotyczne i drogie, nie oznacza ZDROWE!
NAJLEPSZE, bo słodkie i ładnie wyglądające, nie oznacza WARTOŚCIOWE!
NAJLEPSZE, bo reklamowane, nie oznacza DOBRE i WŁAŚCIWE!
Słodycze można zastąpić zdrowymi suszkami (goja, jabłka, śliwki, morele, żurawina, gruszki - znakomitą większość sami suszymy, zdobywając wcześniej owoce z pewnych eko-upraw).
Jesień sprzyja przygotowaniom do zimy. To, co dała ziemia, chowamy do spiżarni, przetwarzamy, by w chłodne zimowe dni dać sobie trochę radości odkręcając słoiczek z odrobiną lata i oczywiście z dawką witamin.
Apetyt na słodycze można zaspokoić fantastycznym ciastem - CESARSKIM PIERNIKIEM, który można wykonać w dowolnej konfiguracji: z dynią, pokrzywą, buraczkami, marchewką (przepis w programie DYNIA JAK BANIA   lub we wpisie  PANI POKRZYWA - nie taka straszna )
Soczki najlepiej zastąpić, szczególnie w okresie jesienno-zimowym, herbatką/naparem m.in. ze wspomnianych wcześniej suszków (np. kilka jagód goi, kilka rodzynek, 2-3 śliwki suszone, trochę suszonych jabłek, kilka owoców dzikiej róży, kilka kulek suszonej czarnej porzeczki...  ). Można się napić i jednocześnie najeść (córka uwielbia takie herbatki).
Sam cukier najlepiej zastąpić KSYLITOLEM, smakuje słodko i jest w sumie leczniczy, bo chemicznie cukrem nie jest. Gorąco polecam.
Dlaczego? Ksylitol, tak jak zakwas buraczany i wspomniane wody z kiszonek dobroczynnie działają na nasz organizm, regulując pracę żołądka i jelit.
Rodzicu drogi, zapewne znasz przysłowie " Nie wszystko złoto, co się świeci"? Tak już nawykliśmy do kolorowych opakowań (również reklam wszystko wciskających), do warzyw GMO, które są śliczne, proste i równe, że to co od chłopa, z pola, z działki wydaje się takie ... łeee. A właśnie w tym jednym zdaniu masz wskazówkę, której powinieneś się chwycić i iść do przodu. I rozglądać się uważnie, analizować i kojarzyć fakty ze sobą, i obserwować swoje dziecko i siebie - swój organizm, i... MYŚLEĆ!
Wówczas wszyscy będziemy zdrowi i zadowoleni z życia i z siebie.
  
Zmiksuj z mlekiem ryżowym 15-30 g (im młodsze dziecko, tym mniejsza dawka) świeżo wyłuskanych pestek dyni i podaj je dziecku na czczo. Zamiast mleka możesz wymieszać pestki z miodem. Następnie dziecko może zjeść śniadanie. Po 3 godzinach podaj dziecku 1-2 łyżeczki oleju rycynowego (u bardzo małych dzieci lub u tych z problemami jelitowymi olej można zastąpić oliwą z oliwek), aby wywołać efekt przeczyszczający.
W razie potrzeby kurację można powtórzyć po 2-3 dniach.


http://www.poradnikzdrowie.pl/zywienie/co-jesz/pestki-z-dyni-na-robaki-domowy-sposob-odrobaczanie-dzieci-i-doroslych_42052.html

 
   

2 komentarze:

  1. Witam, czy zakwas buraczany można zrobić bez kromki chleba? Dieta bezglutenowa...

    OdpowiedzUsuń
  2. "Jednak farmakologiczne środki są moim zdaniem ostatnie na liście, ponieważ stworzone w laboratorium, złożone z syntetycznych związków chemicznych nie do końca są właściwe dla naszego organizmu, a szczególnie młodego organizmu" - jest to bardzo szkodliwe stwierdzenie! Leki są po to, żeby leczyć i właśnie fakt, że są syntetycznie stworzone w laboratorium sprawia, że są dla nas bezpieczne, ponieważ jesteśmy w stanie kontrolować ich stężenie i dawkę. Zapobieganie pasożytom i chorobom poprzez np. picie zakwasu z buraka jest świetne, ponieważ taki zakwas posiada mnóstwo właściwości odżywczych, jednak w momencie zasiedlenia organizmu pasożytami niezbyt dużo zdziała. Dlatego proszę nie namawiać rodziców żeby LECZYLI dzieci ziołami, ponieważ w najlepszym przypadku one po prostu nie pomogą, w najgorszym mogą wręcz zaszkodzić... Chcemy najlepszego dla naszych pociech, to oczywiste, dlatego również wyżej opisanie granie na emocjach rodziców i przedstawianie leków jako czegoś szkodliwego, jest niebezpieczne!

    OdpowiedzUsuń