środa, 29 kwietnia 2015

Co do zabawy?

Wiele publikacji i badań można znaleźć na ten temat. Z moich obserwacji wynika, że im mniej, tym lepiej. Podobnie jak z telewizją, z ilością bajek, na polu zabawek trzeba wykazać się czujnością i dużą mądrością. We wczesnym dzieciństwie, gdy dziecko poznaje świat, daj mu różnego rodzaju maty, tablice sensoryczne. Oczywiście niech wszystko ewoluuje wraz ze wzrostem pociechy i jej rozwojem. Obserwuj, co dziecku bardziej lub mniej odpowiada, co pasuje, a co nie - bądź czujny.
Ważne, by zabawka uczyła, by rozwijała myślenie. I uwierz mi, że zabawka najprostsza, nawet własnoręcznie zrobiona przez Ciebie lub dziecko jest najlepszym rozwiązaniem.
Najzwyklejszy sznurek może sprawić wiele radości, rozwijać wyobraźnię i pobudzać fantazję.
Jak?
Trzymaj koniec sznurka (50-80cm) i kręć nim nad podłogą, a przy tym mów rymowankę:
"Wyplatamy, wyplatamy i zagadkę teraz mamy!" I upuść sznurek na podłogę. Zadaniem dziecka jest wymyślenie nazwy, znalezienie określenia na to, co powstało/ułożyło się ze sznurka. Gdy już to zrobi, wówczas ono może zakręcić sznurkiem i- co jest najważniejsze- głośno mówi rymowankę... itd. itp.

Zwykła gazeta, tapeta czy tektura, to kopalnia pomysłów. Począwszy od wydzierania kształtów i zadawania najprostszych zagadek, po formy przestrzenne (skręcanie, zwijanie, składanie/origami itp.)  lub nakrycia głowy, ubrania (kamizelki, szaliki, spódniczki, tuniczki, opaski). Tworzywa naturalne: patyczki, gałązki, kamyki są również źródłem inspiracji i dobrej zabawy. Inicjuj!
DOMEK - TEATRZYK (tektura)
fot. Cezary Cesarz

W DOMKU   fot. Cezary Cesarz

BADACZ PRZYRODY (tektura)
fot. Cezary Cesarz
SYRENKI (kamyki)      fot Cezary Cesarz

JESIENNY CZARODZIEJ (tapeta)
fot. Cezary Cesarz


Jeśli klocki, to jeden rodzaj w danym okresie o dostosowanym stopniu trudności. Osobiście polecam drewniane, duże, w dużym zestawie - na każdym etapie rozwoju są atrakcyjne.
Unikaj zabawek grających, hałasujących, szczególnie z melodyjkami brzmiącymi tandetnie, na wysokich tonach, dziobiących wręcz ucho, mózg i system nerwowy.
Temat zabawek to ocean możliwości i można pisać bez końca prawie, jednak jest jeszcze jedna ważna sprawa, która rzutuje na wychowanie Twojego dziecka. Pamiętaj, NIE zapychaj każdej wizyty w mieście na zakupach nowymi zabawkami. Niechaj dziadkowie również nie budują swojego dobrego wizerunku nowymi zabawkami. I najważniejsze- Ty NIE uprawiaj przekupstwa. (Jeśli grzecznie będziesz się bawić, to.... Jeśli nie przestaniesz krzyczeć, to nie kupię ci...). Proponuj nowe wykorzystanie tych zabawek, które już Twoje dziecko ma. Niechaj kojarzy Ciebie z dobrą zabawą!
PRAWIE ROCZEK    fot. Cezary Cesarz

JUŻ PRAWIE DWA LATA    fot. Cezary Cesarz

KLOCKI LOGICZNE - I JUŻ CZTERY LATA    fot. Cezary Cesarz
   

  

środa, 22 kwietnia 2015

Rozmawiaj i pozwól mówić

Gdy Twoje dziecko jest niemowlęciem i masz wrażenie, że tylko je i śpi - jesteś w błędzie. Gdy tylko nadarza się okazja: przewijanie, kąpiel, ubieranie czy spacer, mów do dziecka, opowiadaj, co robisz, pytaj, jak się czuje, czy mu się podoba nowe ubranko, czy zauważyło zmiany w otoczeniu itp. Rozmawiaj jak z partnerem, z koleżanką, z kolegą bądź naturalna/naturalny. NIE stosuj innej intonacji niż trzeba w danej chwili. NIE zmiękczaj, NIE spieszczaj i nie pozwól, by inni to robili kontaktując się z Twoim dzieckiem. Babcie i ciocie mają takie ciągoty, ale Ty stanowczo zaprotestuj i udziel im instrukcji. Jeśli chcemy, by dziecko prawidłowo się rozwijało, budowało sobie dobre wzorce, musimy te wzorce mu dać i to jak najlepsze, stosując prawidłowe konstrukcje zdaniowe, a przede wszystkim poprawną artykulację.
Piszę o tym, ponieważ w ostatnich latach obserwuję na swoich zajęciach duży spadek sprawności, małą ruchomość aparatu mowy oraz niemal żadną świadomość ruchu języka czy ust. Przykładowo dziecko prawie czteroletnie nie potrafi wypchnąć językiem policzka ani  zwyczajnie wystawić języka. Takie rezultaty macie, drodzy rodzice, dzięki smoczkom, które towarzyszą dzieciom niemal od pierwszych dni aż po wczesne dzieciństwo. Zastanów się, zanim podasz smoczek/ssak - zapychacz po raz pierwszy. Osobiście wychowałem się bez smoczka, wszyscy z najbliższego rodzinnego otoczenia również, tzn. że można uniknąć gadżetu, który czyni spustoszenie.
Gdy zatykasz usta smoczkiem, nie pozwalasz dziecku na wyrażanie się. Jeśli dziecko grucha, gaworzy, śpiewa, piszczy - wydaje jakieś dźwięki, pozwól mu na to. Podejmij dyskusję: przytakuj, wymyślaj tematy waszej rozmowy, bądź aktywnym słuchaczem. Jak? Najzwyczajniej, podtrzymując rozmowę w klasyczny sposób - jak z dorosłymi (np. Ach tak! I co się stało? Och, ta bajka o.. była bardzo interesująca. I co ci się jeszcze śniło? itp., itd.).
Jeśli jednak już "mleko się wylało" i Twoje dziecko potrzebuje pomocy logopedycznej, skorzystaj z porady fachowca, a dodatkowo regularnie baw się przy serii DYKCYJNE I LOGOPEDYCZNE. (ponieważ wszystkie programy otrzymujesz nieodpłatnie na YouTube, proszę, NIE wyłączaj reklam)
Przez cały czas, na każdym etapie dzieciństwa swojej pociechy bądź, słuchaj i rozmawiaj.
Playlista

poniedziałek, 20 kwietnia 2015

Bądź po trosze dzieckiem.



Wszystko, o czym piszę, jest wynikiem własnych obserwacji, własnych doświadczeń i przeżyć.
Aby Twoje dziecko dobrze się rozwijało, dobrze bawiło i dobrze czuło się przy Tobie (rodzicu) zapomnij, że jesteś dorosły, zapomnij o skrępowaniu, wstydzie i baw się, jakbyś był/była dzieckiem. Jeśli pokazujesz dziecku, że stać Cię na wszystko, że wszystko możesz, pokazujesz, że i ono może (będzie otwarte, z pomysłami), budujesz dobry obraz własnej osoby w jego oczach, ale przede wszystkim budujecie więzi. Obrazy, których się nie zapomina, które dla obu stron są niezwykle cenne i nikt Ci tego nie da w prezencie, i nie będziesz mógł/mogła cofnąć czasu, by to naprawić, ponieważ czas biegnie nieubłaganie, a dziecko rośnie. Zatem dla swego dziecka, dla wspólnych pięknych wspomnień, daj dziecku fantazję, daj radość, bądź po trosze dzieckiem, bądź szczery i autentyczny.

sobota, 18 kwietnia 2015

Rodzicu, jesteś?

Dziś pytam Ciebie, rodzicu drogi, Ty, który masz swoje dziecko - Jesteś? Gdzie?...
A! W pracy - to rozumiem. W kuchni przygotowujesz posiłek dla rodziny - oczywiście. A może siedzisz przed komputerem, grasz w gry i każesz dziecku się czymś zająć? A może włączasz byle co w TV na odczepnego? Stale w domu coś gra - radio, TV i...
Tak finalnie Twoje dziecko już niczego i nikogo nie chce słuchać - ma wszystko gdzieś! Snuje się po kanałach i przesiaduje przed telewizorem (zamiast bawić się na podwórku) i jest od najmłodszych lat wysterowane, ogłupione reklamą i nastawione na to, że trzeba mieć, że to "coś" jest najlepsze dla niego.
To "coś" - to kolejny potworek z wielkimi oczami (zwierzątko, lalka, samochodzik), to "coś" z wydatnymi ustami, biustem i karykaturalną sylwetką... I Ty niby usprawiedliwiony mówisz: "Jak będziesz grzeczna/-y, jak ładnie zjesz, to kupię ci to ... I zupełnie się nie zastanawiasz, kogo sobie wychowujesz! A wychowujesz materialistę, konsumpcjonistę, który niczego nie zrobi tak po prostu i nie będzie zachowywał się normalnie, dopóki nie obiecasz mu nowego markowego "cosia".
Czy o to chodzi?!
Zastanów się przez chwilę. Jesteś w pracy - długo, by zapewnić swemu dziecku wszystko to, co wciska Ci reklama. Gdy jesteś tam tak długo (jak - sam wiesz) Twoje dziecko Ciebie nie ma...
Pomyśl, najlepszy czas przecieka Ci bezpowrotnie. Ono czeka na Ciebie, chce być z Tobą, bawić się i rozmawiać, opowiadać Ci o tym, co przeżywa.
Dlatego, drogi rodzicu BĄDŹ dla swojego dziecka! Poświęć mu swój czas. Wiem, nie musisz być specjalistą od nauczania, od wszystkiego, ale wystarczy, że zrobicie coś razem.
Idziemy Ci z pomocą  Edu Fun TV w YouTube
 
I wyłącz wszystkie brzękadła zakłócające permanentnie ciszę i poświęć 15-20 min. dziennie swemu dziecku. Wykonajcie razem ćwiczenia, zabawy, wykorzystajcie pomysły i śpiewajcie dużo.
Zobaczysz, co się będzie działo... Twoje relacje z dzieckiem będą głębsze, dziecko będzie się prawidłowo i szybciej rozwijało.

piątek, 17 kwietnia 2015

Traktować poważnie?

 W swojej pracy zawsze kierowałem się zasadą partnerstwa i wzajemnego szacunku. Wymaga to ogromnego wysiłku, by poprowadzić dziecko tak, aby jednak znało swoje miejsce i potrafiło zachowywać się odpowiednio / stosownie do sytuacji. Najważniejsza jest jednak myśl przewodnia:"Każde dziecko to potrafi". W moim odczuciu powinniśmy zaufać dziecku i pozwolić mu się rozwijać (wszechstronnie). Zawsze uważałem, że należy traktować dziecko poważnie i dawać nowe wyzwania, podnosić poprzeczkę, bo któregoś dnia nas zaskoczy... Często trudne i bardzo trudne piosenki dzieci potrafią opanować. Trzeba im tylko pokazać, jak mają to osiągnąć. Reszta to tylko ilość powtórzeń (kwestia indywidualna).
Jeśli w danym momencie dziecko np. nie śpiewa czysto melodii, to nie jest to powód do jego dyskwalifikacji. Nie jest to jeszcze jego czas. Nie stać mnie na stwierdzenie: "Nie śpiewaj, bo fałszujesz". Można takim i podobnymi zdaniami zranić dziecko na całe życie.
Pozwól dziecku doświadczać, obcować, uwierz, że potrafi a zobaczysz co się stanie...

środa, 8 kwietnia 2015

Dla kogo i po co?

        Edu Fun TV -  pracujemy w rodzinnym zespole. Na YouTube i Facebooku od 2013 r. publikujemy programy edukacyjne dla dzieci: "MIŚ KULECZKA I JEGO WALIZECZKA", "WYCIECZKI MISIA KULECZKI", "LOGOPEDYCZNE I DYKCYJNE", "URSULUS GLOBULUS IN ROMA ANTIQUA" ( nauka języka łacińskiego nie tylko dla dzieci ).
Edu Fun TV
Wartościowa i bezpieczna edukacja internetowa to temat, który nurtuje nas od dawna. Widząc niekorzystne zmiany w zakresie formy i treści programów oferowanych dzieciom w telewizji, postanowiliśmy zareagować i stworzyć własny internetowy kanał edukacyjny. Jesteśmy za klasyczną formą przekazu, skłaniamy się w stronę aktywności scenicznej, aktorskiej. Chcemy pobudzać i inspirować naszych małych i dorosłych widzów do wspólnych, rodzinnych zabaw. Chodzi nam o dobro młodego człowieka, o jego umiejętności, o to, jak będzie umiał  poradzić sobie w przedszkolu i w szkole. Nasi widzowie są aktywni podczas trwania programu (klaszczą, tupią, śpiewają, poznają nowe wyrazy/nazwy, utrwalają poznaną wiedzę). Najlepszym dowodem na to, że formuła się sprawdza, jest pytanie zadane mi przez dziewczynkę w przedszkolu : "Proszę pana, a ja oglądałam Misia Kuleczkę i machałam do pana, czy pan mnie widział?" Z jednej strony brzmi to jak żart, jednak z pewnością sytuacja ta pokazuje nam, że dzieci spontanicznie reagują na to, co widzą, że przeżywają, że aktywność prowadzącego pozwala im zapomnieć o tym, że dzieli je od niego ekran. Dziś wiemy, że jest to dobry kierunek, a mądrzy rodzice, chcący dać swoim dzieciom więcej niż tylko skaczące małpki i migające obrazki kreskówek, muszą mieć alternatywę i możliwość wyboru.